Fundacja DOGIQ

Pies + skarpetka = KŁOPOTY

Niekoniecznie!

Gdy mówię, że Rumi pomaga mi w codziennych czynnościach, dzięki niej czuję się samodzielna i bezpieczna… mogę pracować oraz spełniać marzenia, ludzie często reagują zdziwieniem. Czy to nie przesada? Jak pies może pomóc? Przecież to tylko pies. Czy taka umiejętność psiego pomocnika, jak ściąganie skarpetek cokolwiek zmienia w życiu osoby z niepełnosprawnością?

Czy wyobrażałeś sobie kiedyś, jak wyglądałby Twój poranek, gdybyś nie był w stanie samodzielnie się ubrać? Jak wyglądałby Twój wieczór, gdybyś nie był w stanie samodzielnie się rozebrać?
Ludzie zmieniają swoje ubranie średnio 2 razy w ciągu dnia. W przeliczeniu na rok, robią to około 730 razy. Jak często zdarza Ci się przebrać, gdy np. nie podoba Ci się bluzka, którą włożyłeś/aś wcześniej? Czy równie swobodnie ponownie zmieniłbyś bluzkę wiedząc, że musisz kogoś poprosić, aby Ci w tym pomógł? Nawet jeśli ten ktoś byłby Ci niezwykle bliski, nie czułbyś/abyś się niezręcznie, wiedząc, że poświęcił on swój czas, aby Ci pomóc, a Ty znowu chcesz coś zmienić?
Spójrzmy na to jeszcze z innej perspektywy… Wyobrażasz sobie, aby czas, w którym możesz się przebrać był uzależniony od grafika kogoś, kto pomaga Ci w tej czynności? Nie możesz wstać rano o dowolnej porze, ponieważ Twój partner wychodzi do pracy. Jeśli nie przebierzesz się przed jego wyjściem, będziesz chodzić w piżamie, aż do jego powrotu. Ściąganie skarpetek… niby błahostka. Jak długo wykonujesz tę czynność? 20 sekund? Jest Ci za gorąco w stopy, ściągasz skarpetki i już po sprawie. Co musi zrobić osoba, która nie jest w stanie wykonać tego samodzielnie? Najpierw prosi o pomoc, co oznacza, że musi czekać, aż ktoś przyjdzie. Nie trwa to już 30 sekund… a znacznie dłużej…

Zatem co zmienia pies asystujący w życiu osoby z niepełnosprawnością? Oddaje jej niezależność i kontrolę nad swoim życiem, pozwala jej decydować, kiedy i co chce robić. Skarpetki to tylko uproszczony przykład szerokiego wachlarza umiejętności psów asystujących… psów, które odmieniają życie.

Autorka tekstu: Natalia Krzyżanowska

Skip to content